niedziela, 23 listopada 2014

"W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"

Witajcie w niedzielne popołudnie :)
Jak mija Wam czas? Ja niedawno ucięłam sobie drzemkę. Móc chociaż troszkę odetchnąć i przespać się w ciągu dnia - bezcenne...
Wczoraj długo siedziałam, bo jak to zwykle przed Wieczorem Poezji - praca wre :) Początek jest zawsze dosyć trudny. Siedziałam chyba godzinę z pustką w głowie i otrzymałam olśnienie! Mam nadzieję, że będzie to "coś" nowego i twórczego. Niestety, przede mną jeszcze sporo pracy, bo jestem w połowie drogi, jeśli chodzi o scenariusz. Mam nadzieję, że pójdzie trochę szybciej niż zwykle. Wszyscy się zawsze śmieją, że scenariusz powstaje dwa dni przed wielkim wydarzeniem - to rzeczywiście trochę ryzykowne ;)
Wracam zatem do poezyjnej pracy, życząc Wam spokojnej niedzieli.


piątek, 21 listopada 2014

Muzyka w tle, w domu cisza... :) Tak spędzam dzisiejszy początek dnia, bo tak chyba mogę napisać - biorąc pod uwagę porę.
Rozmyślam sobie, troszkę pracuję - w planach mam położyć się spać. Ale to tylko plany ;) Następuje regeneracja sił - jutro ostatni dzień szkolnego tygodnia i wyczekiwany odpoczynek. Tak się mówi w moim przypadku, ;) przede mną maluje się obraz weekendowego pisania scenariusza na wieczór poezji. Mogę się Wam pochwalić, że dzisiaj powstała wizja scenografii - to sukces, biorąc pod uwagę pustkę w głowie. Światłość przychodzi z Góry! Tak zawsze o tym myślę, kiedy przychodzi moment rodzących się pomysłów, wizji i pokoju serca, że wszystko będzie cudowne... No bo jakie ma być? :)
Wieczorem, szperając w sieci znalazłam ciekawy cytat... 

"Nigdy nie staniesz się obojętny dla tych,
którym naprawdę na Tobie zależy.
Cała reszta to uczuciowy fotomontaż 
składany według aktualnych potrzeb i przelotnych upodobań.
W efekcie którego człowiek idzie w odstawkę,
gdy przestaje być potrzebny".


Ładne i prawdziwe. Obyśmy nigdy się tak nie czuli... 
Spokojnej nocy

czwartek, 20 listopada 2014

...

"To niemożliwe" powiedział rozsądek.
"To ryzykowne" powiedziało doświadczenie.
"To bezsensowne" rzekła duma.
"Mimo wszystko spróbuj" powiedziało serce.


Mój ostatnio pesymistyczny nastrój troszkę niektórych wystraszył, więc chyba pora napisać "coś" optymistycznego ;) Tak sobie myślę, że jesienna zaduma może ogarnąć nawet największych optymistów - tak więc spokojnie... 
Dzisiejszego dnia ogarnęło mnie totalne lenistwo. W szkole dużo się działo a po lekcjach mieliśmy zebranie z rodzicami, co oznacza, że do domu zawitałam dosyć późno. Położyłam się pod kołdrę i przeleżałam cały wieczór z dziewczynami przed telewizorem. I tak sobie pomyślałam... "rety - jakie to fajne tak sobie poleżeć, nic nie robiąc". Obejrzałam swój ulubiony serial "Na dobre i na złe", przebrałam dzieciaczki do snu i zasiadłam do nocnej pracy. Ale też mi się nic nie chce, więc chyba idę spać ;)
Muszę przyznać, że mimo wielu przeciwności dnia dzisiejszego dzień kończę, albo rozpoczynam (patrząc na godzinę) w optymistycznym nastroju... Słońce zaświeciło :) 
Dzień dobry!

środa, 19 listopada 2014

Poezyjnie...

"Wczoraj do Ciebie nie należy. Jutro niepewne... 
Tylko DZIŚ jest twoje"
Jan Paweł II


Małymi kroczkami zbliżamy się do kolejnego Wieczoru Poezji... Wyobraźcie sobie, że to już nasze szóste poezyjne spotkanie :) Jak ten czas szybko płynie. Zaczynaliśmy od poezji miłosnej a za kilka dni będziemy chwytać dzień i cieszyć się każdą chwilą - bo taki jest tytuł "Carpe diem". Dla mnie to za każdym razem czas magiczny. Cieszę się wspólnym spotkaniem z ludźmi, którzy przyjmują nasze zaproszenia i którzy właśnie od 6 lat w tym magicznym czasie są z nami.
Każdy Wieczór Poezji to ogromne wyzwanie - scenariusz, scenografia... Każdy rok stawia wyżej poprzeczkę, ale za każdym razem jest cudownie. Powyższy cytat, który Wam zaserwowałam to główna myśl, która będzie nam towarzyszyła podczas wędrówki z poezją. 
Aniu... tu ukłon w Twoją stronę, bo Ty go odnalazłaś. Dla mnie jest niesamowity, oddający to wszystko, co chciałabym przekazać w scenariuszu :) Wierzę, że i tym razem się uda!
Cóż poza tym... Obowiązki i szkolna gonitwa. Jutro mamy zebranie z rodzicami, więc chyba zacznę się trochę przygotowywać. No i nie mogę zasnąć bez kilku stron książki, którą właśnie czytam. Gorąco polecam pozycję "Zdrowa klasa" - jest super!!! 
A teraz już zmykam życząc Wam spokojnej nocy.

P.S Jeżeli macie czas i pragnienie spotkać się z nami na Wieczorze Poezji zapraszamy do Zespołu Szkół w Starym Bosewie 2 grudnia na godz. 17.00 - w ten dzień jesteśmy dla społeczności lokalnej a wstęp jest wolny!!! Mam nadzieję, że się spotkamy... ;)

sobota, 15 listopada 2014

Moje wędrowanie...

"Gdy nie wiesz do którego portu płyniesz,
żaden wiatr nie jest dobry..."

Seneka Młodszy


To chyba kryzysowy dla mnie dzień :( I tak się zastanawiam: czy trochę Was podołować, czy jednak napisać coś pokrzepiającego?! Z tego powiewu pesymizmu chyba tylko dodam, że ciężkie bywa to nasze życie... Kiedy wydaje Ci się, że wychodzisz na prostą, szybko może się okazać, że znowu Twoje drogi mocno się krzyżują. Może trzeba czekać, aż zaświeci słońce. Bo w końcu zaświeci, prawda???

Poza tymi wszystkimi trudnościami mój "wolny"weekend jest bardzo pracowity. Piątek rozpoczęłam od Szkolenia dla Moderatorów Aktywnej Edukacji. I tu Was zaskoczę... Sama pojechałam samochodem na szkolenie do Warszawy. Rety... Co to było za przeżycie... Jestem z siebie bardzo dumna, bo było to dla mnie ogromne wyzwanie. Samo szkolenie było rewelacyjne. Uwielbiam szkolenia CEO i gorąco je wszystkim polecam - są naprawdę na bardzo wysokim poziomie. To ciekawe, że zawsze kiedy z nich wracam czuję taką pozytywną, zawodową energię. Tylko "szkolne góry przenosić". A sobota i niedziela upływa mi pod znakiem "mediacji rówieśniczych". W naszej szkole od 27 października rozpoczęliśmy realizację projektu "Bezpieczna Szkoła Świadomych Wyborów" i w ramach projektu zorganizowaliśmy dla uczniów i chętnych nauczycieli szkolenie z mediacji. Kolejna świetna sprawa i kolejne pomysły w głowie :):):) Mam nadzieję, że od nowego semestru stworzymy w szkole "Klub Mediatorów Rówieśniczych". 
A teraz cóż... Pora wracać do nocnej pracy, chociaż nie zamierzam długo siedzieć, bo jutro nowy dzień. 
Pozdrawiam gorąco życząc i sobie i Wam, aby nasze działania miały cel... Oby każdy z nas wiedział, do jakiego portu płynie. 

czwartek, 13 listopada 2014

Takie chwile jak ta...


"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie"



Piękna myśl, chociaż w trudnych chwilach ciężko jest myśleć pozytywnie. W ostatnim czasie moje życie płynie bez "wielkich, pozytywnych szaleństw", więc wierzcie mi - wiem o czym piszę... Tym bardziej wstaję codziennie z łóżka i staram się dostrzec "coś" pozytywnego. 
I tak oto zasiadłam w swoim ulubionym fotelu z lampką dobrego, czerwonego wina i muzyką dla ducha "Cisza jak ta". Cisza w domu, półmrok i ja sama ze swoimi myślami. Może takie chwile jak ta nie zdarzają się zbyt często, ale cieszę się, że są...
U mnie jak zwykle gonitwa, ale dzisiaj pozwoliłam sobie na odrobinę odpoczynku. Spędziłam czas ze swoimi dziewczynami, obejrzałam ulubiony film i usiadłam do nocnej pracy. Ale tak szczerze... cieszę się tym czasem i odrobiną wytchnienia. I wiecie co Wam dzisiaj powiem/napiszę? 
Warto walczyć o swoje marzenia! Więc jeżeli w którymś momencie życia dostrzegę, bądź Wy dostrzeżecie, że to, co robicie nie daje wam szczęścia - nie poddawajcie się. Walczcie o to, żeby czas spędzony tu - na ziemi, nie był czasem straconym!!! 
Spokojnej nocy...

niedziela, 9 listopada 2014

Wielki come back :)

Witam Was kochani po tak długiej przerwie :)


Tak, tak Danusiu... Myślę, że to Twoja zasługa i tego, co mi ostatnio powiedziałaś na temat mojego bloga. Miło jest usłyszeć, że ktoś go czyta i pozytywnie się wypowiada na jego temat. Po naszej rozmowie wróciłam do domu i za wszelką cenę próbowałam sobie przypomnieć hasło, żeby zacząć pisać. I tak oto stał się mały cud, bo udało się!!! Powracam :) i bardzo się z tego cieszę.
Dla mnie to ogromna mobilizacja codziennie coś napisać, biorąc pod uwagę rzeczywistość i to, co się w niej dzieje - a dzieje się naprawdę dużo. 
Nie wiem od czego mam zacząć, więc może małymi kroczkami będę opisywała co u mnie. Ogólnie... Cieszę się życiem! Staram się codziennie dostrzegać coś pozytywnego, bo życie jest takie piękne. 
Zawodowo staram się rozwijać jak tylko mogę. Spełniam marzenia związane z trenerstwem i myślę, że zrobiłam ogromny krok do przodu, bo ukończyłam kurs trenerski I stopnia. Dla mnie samej to przepustka do dalszego prowadzenia szkoleń i warsztatów. Wiem, że liczą się umiejętności, wiedza, doświadczenie, ale dla mnie kwalifikacje także są ważne. Czuję, że to mój żywioł, który uwalniam (patrz: tytuł bloga ;). 
Zostałam także moderatorem Aktywnej Edukacji. To kolejna funkcja ważna dla mojego rozwoju, która polega na tym, że jestem mentorem kilku osób, którymi się opiekuję w kursie, piszę informacje zwrotne i jestem do ich dyspozycji. Świetna sprawa!!! Oczywiście, pracy jest przy tym bardzo dużo, ale biorąc pod uwagę nowe umiejętności i doświadczanie "czegoś" nowego - BEZCENNE.
To tyle na dziś... Jest już późno i może warto byłoby chociaż raz położyć się wcześniej. Ale jutro tu wrócę... I tak codziennie ;)

Nie zapominam oczywiście o myśli na dziś, jutro... całe życie



Znajdź dzisiaj czas, aby być szczęśliwym!
Nie musisz porzucać pracy,

lecz być może tylko zająć się czymś innym.

Nie musisz wyjeżdżać za granicę,

nie potrzebujesz wcale więcej pieniędzy.

Bądź szczęśliwy! Tu i teraz!


Znajdź czas, aby być szczęśliwym.

Odłóż na bok wszelkie spory i kłótnie.

Spróbuj być wyjątkowo dobry,

miły i wyjątkowo uprzejmy.

Wtedy innym łatwiej przyjdzie cię polubić.

Spróbuj być dla innych radością,

swego rodzaju darem, codziennym prezentem.

Wtedy doznasz zdumiewających przeżyć.

Wtedy spojrzysz na innych innymi oczyma,

a może to oni staną się inni,

a ty potraktujesz ich jako prawdziwy dar.


Będziesz szczęśliwy, jeśli zadawalasz się małym,

jeśli nie dążysz do bogactwa

i potrafisz zasnąć w fotelu.

Będziesz szczęśliwy, jeśli masz czas na to,

co nie daje pieniędzy,

jeśli słyszysz jeszcze śpiew ptaków,

dostrzegasz jeszcze kwiaty, drzewa i gwiazdy na niebie

i potrafisz jeszcze jak dziecko wszystkiemu się dziwić.

Tak wiele szczęścia ci życzę.


sobota, 17 maja 2014

"W ekonomii miłości musisz więcej dać, aniżeli posiadasz. Musisz dać samego siebie..."

Dłuższa przerwa w pisaniu właśnie dzisiaj mija :) Witajcie drodzy towarzysze!!!

Mamy już połowę maja - niesamowite, prawda? Czas tak pędzi a ja w dalszym ciągu wyczekuję wakacji i pocieszam się, że już tylko miesiąc. Oczywiście nie chodzi tu o brak chęci do pracy ;) raczej o zmęczenie i zużycie baterii, które na szczęście w moim przypadku są odnawialne. 
U mnie jak zwykle dużo się dzieje - i pozytywy i negatywy, ale jak przystało na prawdziwą optymistkę, staram się tylko przez chwilę przejmować trudnościami - po tej chwili nastaje moment odzyskania siły, podniesienia głowy do góry i zrobienia dużego kroku przed siebie. Może łatwe to nie jest, ale nikt nigdy nie mówił, że ma być łatwo.
Dzisiaj urodziny mojego męża i z tej oto okazji wyrwaliśmy się do kina na niesamowity film "Niebo istnieje, naprawdę". Zachęcam Was do obejrzenia - jest wzruszający, pouczający i tak przybliża do prawdy... Dawno już się tak nie wzruszyłam i dawno nie widziałam tak pięknej opowieści. Po seansie wyszłam taka odnowiona, przepełniona wewnętrznym spokojem...

niedziela, 4 maja 2014

"Bez względu na to, jak trudną ma się za sobą przeszłość, zawsze można zacząć od nowa w dniu dzisiejszym..."

Tak sobie dzisiaj rozmyślam, czy zawsze można zacząć od nowa?! Może... Kiedy jest wola i pragnienie...
Życie nie jest takie proste i czasami potrafi dać prawdziwego kopniaka. Jednocześnie jest tak krótkie, kruche, że aż żal nie podnosić się z trudności, żal nie dawać sobie i innym szansy. Ale to może tylko moje myślenie... 
Jutro rozpoczyna się nowy tydzień. Postanowiłam, że wstanę z podniesioną głową, radością i pokojem serca. Bez narzekania i użalania się nad sobą. Zacznę od nowa... :)

sobota, 26 kwietnia 2014

"Chodź ucieknijmy"...

"...Mam dosyć życia w niepewności,
im dłużej odkładamy ważne sprawy,
czuję na plecach Twój oddech złości,
to jest pościg, za szczęściem, które
za każdą spokojną chwilę nam każe płacić bólem..."


To mi dzisiaj w duszy gra... Znacie to? Bednarek i jego nowy utwór - dla mnie rewelacja. 
Oczywiście straszna przerwa w pisaniu i standardowy tekst - brak czasu. U mnie dzieje się bardzo dużo - od ostatniego wpisu zdążyłam odwiedzić Włocławek, gdzie prowadziłam szkolenia dla nauczycieli w tamtejszych szkołach, wypad do Zakopanego na międzynarodową konferencję dotyczącą ewaluacji i dzisiejsze już szkolenie dla katechetów w Łomży (moja rola - prowadząca).
Tyle się dzieje... Spełniam kolejne marzenia - jedne tracę inne spełniam - tak to już chyba w życiu jest. 
Długo marzyłam, aby zostać szkoleniowcem i zjawiła się okazja, aby spełnić to marzenie. I oto właśnie prowadzę szkolenia, co daje mi ogromną satysfakcję i świadomość - TO JEST TO :)
A jutro wyjeżdżamy na wycieczkę - Kotlina Kłodzka / Praga. Cieszę się bardzo...
Dzisiaj tak krótko, ale obiecuję tu w niedługim czasie powrócić :)

"Najlepszą częścią życia człowieka są jego małe, nawet niezapamiętane uczynki miłości i uprzejmości"
 

sobota, 22 marca 2014

Witam w ten wiosenny czas...
Czujecie tchnienie wiosennego wiatru i muśnięcie delikatnych promieni słońca? Ja czuję :) i bardzo się cieszę tym czasem.
Dzisiaj rozpoczynam jakiś kawałeczek nowego etapu - odważnie otwieram drzwi swojego życia i robię krok naprzód. Może nie jest to łatwe, ale... tyle razy już pisałam "co cię nie zabije, to cię wzmocni". 
Tak sobie dzisiaj rozmyślam - czy to możliwe: "być przekonanym, że się kogoś bardzo dobrze zna, a tak naprawdę nic o nim nie wiedzieć?!". Nie będę smęcić - postanowiłam być baaardzo silną i taką będę.
U mnie ogólnie dużo się dzieje i tym spowodowana jest moja maleńka aktywność na blogu. Podróżuję po świecie szkoląc się, ale w piątek na szkoleniu dotyczącym pracy z uczniem zdolnym stwierdziła, że to mój żywioł... Uwielbiam zdobywać doświadczenie, poznawać i uczyć się nowych rzeczy. Rozwój sprawia mi taką przyjemność. Oczywiście nie wspomnę, że wróciłam zainspirowana z głową pełną pomysłów. Malutkimi kroczkami będę starała się je wdrażać w życie, chociaż nie wiem, jak na to wszystko znaleźć czas... Muszę się dobrze zorganizować i dam radę. Wierzę w siebie :)
Od dziś wracam także do wieczornego czytania - to też niestety zaniedbałam... Obecnie czytam, a raczej czytałam... dwie książki - jedną - dla własnego ducha ("Być jak płynąca rzeka" - znanego już wam Paulo Coelho) i drugą - dla doskonalenia własnego warsztatu pracy "Jak oceniać, aby uczyć" (o ocenianiu kształtującym). I jedna i druga SUPER!!! Gorąco polecam.

Cóż... Pozostawiam Was z refleksją na DZIŚ. Usiądźcie wygodnie, zrelaksujcie się i poczytajcie. Mi się bardzo podoba ;)

"Nie bałem się śmieszności ani tego, że czegoś nie wiem czy nie potrafię. To ważne - wykształcić w sobie otwartość na świat, nie bać się go i zdobywać wiele różnych umiejętności. Nigdy nie wiadomo, do czego mogą się nam przydać..."
M. Kamiński

wtorek, 4 marca 2014

"Życie to raj, do którego klucze są w naszych rękach"

Ogłaszam, że ferie dobiegły końca i rozpoczął się kolejny tydzień pracy i nauki :)
Co za radość!!! Od razu widać, że zaczęła się szkoła - po moim nocnym siedzeniu przed komputerem... Dosyć zabawne jest to, że kiedy miałam czas, żeby się dobrze wysypiać to chodziłam wcześnie spać a kiedy muszę rano wstawać siedzę dosyć długo. Tak to już ze mną jest :)
Pierwszy dzień w szkole minął całkiem miło - fajnie jest spotkać się z uczniami po dwóch tygodniach przerwy - wszyscy tacy zwarci i gotowi do pracy... Nie obyło się oczywiście bez narzekania na to, jak straszne są powroty do szkoły, jak ciężko było wstać itp. Ale to są akurat fajne narzekania :)
Czuję, że zaczyna się bardzo intensywny czas - na szczęście przybliża nas do wiosny, wakacji. Dzisiaj świeciło przepiękne słońce i aż radośniej i lżej mi się zrobiło na sercu (pamiętacie? - uwielbiam słońce). 
Właśnie skończyłam czytać kolejny moduł do kursu "Aktywna edukacja". Treść bardzo inspirująca i ciekawa. Temat dotyczył informacji zwrotnej nauczyciela dla ucznia i ucznia dla nauczyciela. Element oceniania kształtującego, którym jestem tak zachwycona. Świetna sprawa - sama staram się stosować informację zwrotną do prac uczniów. Nie jest to łatwe, zwłaszcza jeśli chodzi o czas, jaki trzeba na taką informację poświęcić, jednak wiem, że to, co obarczone jest trudem i wysiłkiem daje jeszcze większą radość i satysfakcję. 
Moim nowym postanowieniem jest także przygotowywanie dla uczniów celu i nacobezu lekcji na wydrukowanych kartkach - gotowiec do wklejenia. Mnie także kosztuje więcej pracy, ale nie tracę lekcji na dyktowanie wszystkiego do zeszytu. 
Właściwie jeszcze jedną rzecz mam do zrobienia dzisiaj - napisać cel i nacobezu do jutrzejszej lekcji dla klasy szóstej. I będę mogła położyć się spać. 
Nie przedłużając - życzę Wam spokojnej nocy i dnia pełnego radosnych niespodzianek.

sobota, 1 marca 2014

"Dysponując zwykłymi talentami i niezwykłą wytrwałością możesz osiągnąć wszystko"
Thomas Fowell Buxton

Witam Was w samo południe :)
W pogodnym nastroju jestem zmuszona stwierdzić, że ferie dobiegają końca. Wielka szkoda, bo wierzcie mi - cudownie jest siedzieć sobie w domku, odpoczywać, mieć w końcu czas dla rodziny i nie zapomnę oczywiście o wysypianiu się (dla mnie to podstawa funkcjonowania z wielką energią).
Oczywiście ferie mijają a ja niewiele czasu poświęciłam na blogowanie. Ale chyba już wszyscy do tego przywykli, łącznie ze mną :)
Siedzimy sobie z Faustynką w domku, słuchamy radia. Ja z kubkiem kawy rozpoczynam twórczą pracę (trzeba zacząć szykować się do szkoły i nadrabiać zaległości, które obiecałam sobie małymi kroczkami realizować w czasie ferii - nie wspomnę z jakim efektem ;)
Ponieważ dzisiaj jest dzień optymistycznego myślenia, zupełnie nie przejmuję się tym, że w ferie niewiele zrobiłam. W końcu każdemu należy się odpoczynek! Jakże pocieszająca jest myśl, że do wakacji pozostało już tak niewiele czasu :)
Zabieram się do przygotowywania swojego autorskiego szkolenia poświęconego tutoringowi. Gdybyście mieli ochotę na uczestnictwo w nim - piszcie (podam Wam namiary).
Życzę Wam wspaniałego, słonecznego dnia (mimo deszczu za oknem). 
Niech dzisiejsza myśl, zmobilizuje Was do zrobienia "czegoś" wielkiego, do postawienia kroku na przód i zerwania z rutyną. 
Życie jest takie piękne!!!

piątek, 21 lutego 2014

Zawsze narzekamy, że życie jest takie krótkie, a zachowujemy się, jakby nie miało końca.
Seneka



Co tam u Was?
U mnie totalne szaleństwo :) - leniuchowanie i odpoczynek. Cieszę się tym czasem, regeneruję siły i nabieram wiatru w żagle (jakoś trzeba przetrwać ten drugi semestr - oczywiście bez wypalenia ;).
W końcu znalazłam czas na swoją artystyczną pasję, układanie puzzli itp. To ważne, żeby znaleźć chwilę dla siebie w codziennym zawirowaniu. 
Cóż poza tym?! Dzisiaj postanowiłam zasiąść do pracy - przede mną kilka projektów do napisania, więc zapewne czeka mnie dłuuuga noc. Pocieszająca jest myśl, że jutro nie muszę rano wstać :)
Żeby w moim życiu nie było nudy i monotonii - wymyślam sobie ciągle jakieś nowe zajęcia. Czuję przypływ energii i siły do nowych, wielkich rzeczy. I to słońce... - widzieliście je dzisiaj???? Już kiedyś wspominałam Wam o tym, że słońce działa na mnie bardzo pozytywnie (zresztą - myślę, że nie tylko na mnie). 
I tak oto życie się toczy... 
Życzę Wam spokojnej nocy i słonecznego jutrzejszego dnia :)

sobota, 15 lutego 2014

FERIE :)

Nareszcie nadszedł upragniony zarówno przez uczniów jak i nauczycieli czas ferii. Cudownie jest nie myśleć o tym, co trzeba zrobić... o szkole... 
Minionej nocy rozpoczęliśmy ferie nocnym maratonem filmowym zorganizowanym dla uczniów klas IV - VI naszej szkoły. Oczywiście całą noc buszowali (co raczej jest normalne - sama kiedyś byłam uczniem ;) - tym razem stałam po tej drugiej stronie - nauczyciela uspokajającego i zachęcającego do snu :) Jest to trochę śmieszne, kiedy ma się świadomość, że jeszcze kilka/kilkanaście lat temu samemu się szalało :) Tak więc noc praktycznie nieprzespana, ale przegadana i spędzona w miłym towarzystwie. Było naprawdę fajnie.
Dzisiaj cały dzień jestem padnięta i mam nadzieję, że niedługo położę się spać, ale ponieważ jest już czas laby - codziennie zamierzam czytać książkę przed snem.
Na jutro zaplanowałam też pyszny, uroczysty obiad - chcę podkreślić ten cudowny czas ;) 
A teraz już zmykam pozostawiając Was z krótką refleksją. Spokojnej nocy...

Zwracaj swoją twarz w kierunku słońca, a nigdy nie zobaczysz cienia
Helen Keller


czwartek, 13 lutego 2014

Zaniedbany blog... 
Dobrze, że są osoby, które mobilizują mnie do pracy i pisania tego bloga - tak, tak Patryku :) Możesz być dzisiaj z siebie dumny ;)

Od ostatniego wpisu minął miesiąc. Cóż... Dużo czasu upłynęło - na tyle dużo, by wiele w moim życiu się zadziało. Właściwie przez cały tydzień je obserwuję i czynię dzisiaj mało optymistyczną refleksję - chyba wiele jest w nim sytuacji przez które sama nie wiem dokąd zmierzam. Żałuję, że nie mam w sobie na tyle odwagi, by pewne rzeczy zakończyć, które zdaje się - nie mają sensu... A może na takie zakończenie też potrzeba czasu. MASAKRA!!!

Jutro ostatni dzień szkoły i długo oczekiwany odpoczynek. Ostatnio mam wiele dodatkowych rzeczy na głowie i czuję się naprawdę zmęczona. Na odpoczynek czekam z utęsknieniem i cieszę się, że przez dwa tygodnie będę mogła wstawać o której chcę :) robić co chcę i odpoczywać, odpoczywać, odpoczywać!
W ferie zamierzam też oddać się swojej nowej pracy - nawiązałam współpracę z firmą szkoleniową w której mam prowadzić warsztaty dla nauczycieli z oceniania kształtującego i tutoringu. Zapraszam oczywiście zainteresowanych na stronę: http://supernauczyciel.pl/ Tam odnajdziecie terminy i miejsca warsztatów.
Ocenianie kształtujące towarzyszy mi w codziennej pracy i jestem z niego bardzo zadowolona. To naprawdę świetna sprawa - czuję, że relacje i atmosfera w klasie zmieniły się bardzo pozytywnie. Satysfakcja z tego, że poświęcam całą swoją uwagę uczniom jest niesamowita. OK daje mi wiele radości i pozytywnego zakręcenia. Chciałabym pozytywnie zarażać innych tym sposobem oceniania, stąd warsztaty :)
No i postaram się oczywiście trochę regularniej pisać bloga... Chociaż wiecie sami jak z moimi postanowieniami. No, ale może się uda :)
A teraz już chyba kładę się spać. To by dłuuuugi i męczący dzień - mieliśmy radę szkoleniową, wczoraj choinkę... Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, co to oznacza ;)
Pozdrawiam Was serdecznie i naprawdę cieszę się, że mogłam "coś" napisać.

A z okazji Walentynek... 


"Ludzie zawsze gdzieś na siebie czekają, czy to na środku pustyni, czy w wielkim mieście. Gdy ich drogi się przetną, a spojrzenia spotkają, przeszłość i przyszłość tracą znaczenie. Istnieje tylko ta jedna jedyna chwila i niesamowita pewność, że wszystko, co na niebie i ziemi, zapisane zostało tą samą Ręką. To Ona powołuje do życia Miłość i dla każdego człowieka, który pracuje, odpoczywa i szuka szczęścia na tym świecie, stworzyła bratnią duszę. Bez tego straciłyby sens ludzkie marzenia."




sobota, 11 stycznia 2014

Witajcie moi drodzy towarzysze blogowej podróży :) 
Możecie mi oficjalnie pogratulować, bowiem w dniu dzisiejszym otrzymałam Certyfikat Tutora :) 
Jestem zatem certyfikowanym Tutorem! Co za radość i satysfakcja.
Szkolenie było naprawdę wspaniałą przygodą i gorąco polecam je każdemu, kto pragnie się rozwijać i służyć drugiemu człowiekowi także w jego rozwoju. 
Przede mną wiele wyzwań - bardzo bym chciała napisać swój własny program tutorski do realizacji w szkole podstawowej. Mam nadzieję, że już wkrótce zabiorę się do pracy.
Dzisiaj czuję, że wróciła mi energia, chęć działania. Jestem znowu pozytywnie zakręcona i mam nadzieję, że ten stan utrzyma się chociaż kilka dni :) Fajnie jest wrócić do siebie!!!

Aktualne w moim życiu. A w Waszym?

"Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie
i od nas zależy, czy zaświeci słońce.
Pomimo chmur-walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach,
a słońce świeci ponad nimi".

środa, 8 stycznia 2014

Nikt nie może tracić z oczu tego, czego pragnie - nawet, kiedy przychodzą chwile, gdy zdaje się, że świat i inni są silniejsi. Sekret tkwi w tym, by się nie poddać. Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą. Nawet te, które przegraliśmy.

Kontynuacja moich refleksji o ludziach trwa, chociaż nie tylko o nich...
Może dlatego, że ostatni czas jest dosyć trudny z różnych względów i trochę pesymizmu wkradło się w codzienność. Nabieram siły i uczę się życia codziennie i na nowo. 
Zastanawiam się czasami, co w nas jest nie tak?! Konstruktywna informacja zwrotna (o tym dzisiaj tak wiele mówiliśmy podczas szkolenia). Ja praktycznie się z taką nie spotykam... I może dlatego taka jestem rozżalona, bo wciąż szukam możliwości bycia dla kogoś wsparciem i pomocą. Kiedy już znajduję sposób, jak pomóc bliźniemu - obrywam ze zdwojoną siłą. Już się chyba przyzwyczaiłam do takiego traktowania: nie pomagasz - ktoś nie otrzymuje wsparcia, pomagasz - ktoś ma ci za złe, że się wtrącasz w nie swoje sprawy. Trudno się w tym nie pogubić. A potem pojawia się myśl: zrobić coś dla innych, czy mieć wszystko "gdzieś"?!
Odpowiedzi chyba nie znajdę - na pewno nie dzisiaj. 
Może potrzebuję odpoczynku, dystansu... Zbytnia wrażliwość może niekiedy być w życiu przeszkodą. To oczywiście takie luźne myśli. Przejdzie mi i wtedy powróci światło.

Dzisiejszy dzień był dłuuuugi i obfity w pracę. Po zajęciach w szkole mieliśmy kolejne szkolenie dotyczące oceniania kształtującego. Siedząc sobie na tym szkoleniu poczułam ogromną radość i satysfakcję z tego, że od września wprowadzam elementy OK na swoich lekcjach. Upewniam się nieustannie w przekonaniu, że dzięki niemu zmieniam swoje podejście do nauczania i samego ucznia. Chcę dla każdego być wsparciem na edukacyjnej ścieżce życia. Nie jest to proste, ale bardzo zależy mi na tym, żeby każdy otrzymał od nas (nauczycieli) szansę, żeby każdy dostrzegł, że "coś" może zrobić wartościowego, że naprawdę potrafi. 

Wczoraj zamówiłam sobie świetne książki Paulo Coelho. Rewelacyjny pisarz, którego poniekąd poznajecie dzięki umieszczanym cytatom (większość jest jego autorstwa). Jak już w tej codziennej gonitwie znajdę czas na przeczytanie książek - podzielę się z Wami wrażeniami.
A teraz cóż... Dziękuję, że dotrwaliście w czytaniu do tego momentu. Życzę Wam pięknej nocy...

"Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów. Maszeruj śmiało według muzyki, którą tylko ty słyszysz. Wielkie biografie powstają z ruchu do przodu, a nie z oglądania się do tyłu" 


wtorek, 7 stycznia 2014

„Nie zapominaj jednak, że twoje serce jest tam, gdzie twój skarb. I musisz ten skarb odnaleźć, aby mogło nabrać prawdziwego sensu wszystko, co do tej pory odkryłeś na twej drodze”

Witajcie...
Dzisiaj rozpocznę trochę pesymistycznie. Może ze względu na dzień, może okoliczności i wydarzenia - sama nie wiem.
Powiedzcie proszę... czy zdarzyło Wam się kiedykolwiek zwątpić w drugiego człowieka? W jego dobroć, przyjaźń, miłość?
Rozmyślam sobie dzisiaj o ludziach, których spotykamy na naszej drodze. Codziennie każdy z nas doświadcza "czegoś nowego" w kontakcie z drugim człowiekiem. Jakże bogate idą za tym doświadczenia - pozytywne, ale także negatywne. I tak sobie myślę - jaką korzyść ma człowiek z krzywdzenia swego bliźniego?! Co mu daje cierpienie innych, ranienie ich (a przecież często rani się z premedytacją, złością, pełną świadomością).
Nasze życie jest tak kruche, delikatne i krótkie... Dlaczego tracimy czas na to, co niepotrzebne, bez znaczenia? 
Wczoraj odeszła wspaniała osoba, nauczycielka pracująca w sąsiedniej szkole. Młoda, pełna życia - gotowa do walki o swoje życie... Najtrudniejsze jest chyba to, kiedy odchodzą ludzie mający taką wolę i chęć do życia. Nie potrafię zrozumieć a tym bardziej wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Jedno wiem - to dla nas piękny przykład, by żyć najlepiej i najpiękniej jak potrafimy, nie marnując ani jednej chwili; żyjąc pełnią życia i zwracając uwagę na to, co w życiu ma największe znaczenie. 



"Żyj najlepiej jak możesz, myśl najlepiej jak umiesz, czyń najlepiej jak potrafisz

DZISIAJ...

Dzisiaj, bowiem szybko stanie się jutrem...

a jutro szybko stanie się wiecznością"

czwartek, 2 stycznia 2014

Pierwszy dzień pracy po tak długiej przerwie za mną :)
Najgorsze było poranne wstawanie (oczywiście, jak się śpi do 10 - nic dziwnego). Dzień może do najłatwiejszych nie należał, ale już chyba przywykłam do codziennych trudności, więc nie będę narzekała.
Od jutra razem z Anią rozpoczynamy prace nad projektem "kreatywność i przedsiębiorczość w edukacji". Do współpracy zaprosiłyśmy przedstawicieli klas IV-VI, którzy wspólnie zrealizują przedsięwzięcie dla społeczności lokalnej - nauczą się pozyskiwać partnerów do swoich działań i zajmą się ich promocją. Cieszę się niezmiernie, bo sam projekt to doskonała okazja do nabycia wielu umiejętności przez dzieci i młodzież naszej szkoły. Już wkrótce będziecie mogli śledzić nasze działania na facebooku. Zapraszamy!
Właśnie przygotowałam swoje dzieci do snu i zasiadłam do komputera. Jeszcze trochę popracuję i idę spać. Pozdrawiam Was serdecznie życząc spokojnej nocy.

I oczywiście życiowa mądrość:

"Nie rezygnuj z marzeń, nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne"

środa, 1 stycznia 2014

Witajcie w Nowym Roku!!!

Jeszcze chwila a za nami pierwszy dzień Nowego Roku 2014 :)
Co tam u Was? Jakieś noworoczne postanowienia?
Ja od tego zaczynam... Trzy postanowienia wprowadzam w życie - jednym mogę się z Wami podzielić (dwa - może za jakiś czas). Pierwsze i najważniejsze: stopuję z pracą (przynajmniej tą związaną bezpośrednio ze szkołą). Chcę dwa razy w tygodniu zorganizować czas na rozwijanie moich artystycznych pasji; chcę więcej czasu spędzać z rodziną. Co do tej pracy, to tak sobie myślę, że są ludzie, którzy może niekoniecznie funkcjonują na pełnych obrotach i świat się nie wali... ba - nawet więcej - funkcjonują rewelacyjnie, bo cóż tak naprawdę ich ogranicza... Dlaczego nie wziąć z nich przykładu?! Tak sobie myślę, że jak tak dalej pójdzie to jeszcze przed końcem pierwszego półrocza będę wypalona a tego bym nie chciała. Drugim podzielę się z Wami za jakiś czas a trzecim może w wakacje :)
Cóż jeszcze... Odpoczywałam przez cały ten wolny czas i nie robiłam nic, co mogłoby być związane ze szkołą. Naprawdę odetchnęłam od tej pracy, rozleniwiłam się totalnie i teraz się zastanawiam, jak tu od jutra wrócić do pracy. Masakra! Dzisiaj sprawdzam ćwiczenia, kartkówki i sprawdziany. Jakoś to będzie oczywiście :)
A Wy co ciekawego napiszecie?
Ode mnie dzisiaj delikatne przemyślenia związane z Nowym Rokiem :)

    "Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.

     Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakakolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

     Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć: nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

     Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.

     Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy".