FERIE :)
Nareszcie nadszedł upragniony zarówno przez uczniów jak i nauczycieli czas ferii. Cudownie jest nie myśleć o tym, co trzeba zrobić... o szkole...
Minionej nocy rozpoczęliśmy ferie nocnym maratonem filmowym zorganizowanym dla uczniów klas IV - VI naszej szkoły. Oczywiście całą noc buszowali (co raczej jest normalne - sama kiedyś byłam uczniem ;) - tym razem stałam po tej drugiej stronie - nauczyciela uspokajającego i zachęcającego do snu :) Jest to trochę śmieszne, kiedy ma się świadomość, że jeszcze kilka/kilkanaście lat temu samemu się szalało :) Tak więc noc praktycznie nieprzespana, ale przegadana i spędzona w miłym towarzystwie. Było naprawdę fajnie.
Dzisiaj cały dzień jestem padnięta i mam nadzieję, że niedługo położę się spać, ale ponieważ jest już czas laby - codziennie zamierzam czytać książkę przed snem.
Na jutro zaplanowałam też pyszny, uroczysty obiad - chcę podkreślić ten cudowny czas ;)
A teraz już zmykam pozostawiając Was z krótką refleksją. Spokojnej nocy...
Zwracaj swoją twarz w kierunku słońca, a nigdy nie zobaczysz cienia
Helen Keller
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz