sobota, 15 listopada 2014

Moje wędrowanie...

"Gdy nie wiesz do którego portu płyniesz,
żaden wiatr nie jest dobry..."

Seneka Młodszy


To chyba kryzysowy dla mnie dzień :( I tak się zastanawiam: czy trochę Was podołować, czy jednak napisać coś pokrzepiającego?! Z tego powiewu pesymizmu chyba tylko dodam, że ciężkie bywa to nasze życie... Kiedy wydaje Ci się, że wychodzisz na prostą, szybko może się okazać, że znowu Twoje drogi mocno się krzyżują. Może trzeba czekać, aż zaświeci słońce. Bo w końcu zaświeci, prawda???

Poza tymi wszystkimi trudnościami mój "wolny"weekend jest bardzo pracowity. Piątek rozpoczęłam od Szkolenia dla Moderatorów Aktywnej Edukacji. I tu Was zaskoczę... Sama pojechałam samochodem na szkolenie do Warszawy. Rety... Co to było za przeżycie... Jestem z siebie bardzo dumna, bo było to dla mnie ogromne wyzwanie. Samo szkolenie było rewelacyjne. Uwielbiam szkolenia CEO i gorąco je wszystkim polecam - są naprawdę na bardzo wysokim poziomie. To ciekawe, że zawsze kiedy z nich wracam czuję taką pozytywną, zawodową energię. Tylko "szkolne góry przenosić". A sobota i niedziela upływa mi pod znakiem "mediacji rówieśniczych". W naszej szkole od 27 października rozpoczęliśmy realizację projektu "Bezpieczna Szkoła Świadomych Wyborów" i w ramach projektu zorganizowaliśmy dla uczniów i chętnych nauczycieli szkolenie z mediacji. Kolejna świetna sprawa i kolejne pomysły w głowie :):):) Mam nadzieję, że od nowego semestru stworzymy w szkole "Klub Mediatorów Rówieśniczych". 
A teraz cóż... Pora wracać do nocnej pracy, chociaż nie zamierzam długo siedzieć, bo jutro nowy dzień. 
Pozdrawiam gorąco życząc i sobie i Wam, aby nasze działania miały cel... Oby każdy z nas wiedział, do jakiego portu płynie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz