Witajcie w niedzielne popołudnie :)
Jak mija Wam czas? Ja niedawno ucięłam sobie drzemkę. Móc chociaż troszkę odetchnąć i przespać się w ciągu dnia - bezcenne...
Wczoraj długo siedziałam, bo jak to zwykle przed Wieczorem Poezji - praca wre :) Początek jest zawsze dosyć trudny. Siedziałam chyba godzinę z pustką w głowie i otrzymałam olśnienie! Mam nadzieję, że będzie to "coś" nowego i twórczego. Niestety, przede mną jeszcze sporo pracy, bo jestem w połowie drogi, jeśli chodzi o scenariusz. Mam nadzieję, że pójdzie trochę szybciej niż zwykle. Wszyscy się zawsze śmieją, że scenariusz powstaje dwa dni przed wielkim wydarzeniem - to rzeczywiście trochę ryzykowne ;)
Wracam zatem do poezyjnej pracy, życząc Wam spokojnej niedzieli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz