sobota, 14 września 2013

Witajcie :)
Zasiadłam właśnie do komputera po całym dniu leniuchowania. Tak w wielkim skrócie mogę określić ten sobotni czas. Może nie było to takie totalne leniuchowe szaleństwo, bo udało mi się zrobić kilka wartościowych i znaczących rzeczy, ale ogólnie - nie przemęczałam się dzisiaj ;)
Przez cały dzień słuchałam płytki (ciekawe, kiedy mi się znudzi). Bardzo mi się podoba... 
Rano byłam na spotkaniu z wolontariuszami - zaplanowaliśmy działania nowego projektu. Później siedziałam z dziewczynami w domku. W sumie wszyscy jesteśmy przeziębieni a Faustyna w nocy praktycznie nie spała - oczywiście jak ona nie spała, to ja też. Jestem zmęczona a przede mną nocna praca, więc wypiłam właśnie kawkę w towarzystwie mojej przyjaciółki :) Nie ma jak to nocne spotkania przy kawie... 
Jutro uroczy dzień, ale nie zdradzam dlaczego... zobaczę, kto pamięta ;)



„Wojownik skupia się na maleńkich cudach codzienności.
Jeśli potrafi w nich dojrzeć to, co piękne, znaczy to, że i on nosi w sobie piękno, bowiem świat jest zwierciadłem, w którym odbija się twarz każdego człowieka.
I choć wojownik dobrze zna swoje wady i ograniczenia, robi co w jego mocy, by zachować pogodę ducha w trudnych sytuacjach.
Ostatecznie, świat zawsze stara się przyjść mu z pomocą, nawet jeżeli wszystko wokół wydaje się temu przeczyć”

Kochani, życzę Wam spokojnej, pełnej ciepła nocy. Niech budzący się do życia nowy dzień przyniesie nam wiele światła :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz