piątek, 26 kwietnia 2013

Z upływem lat życie nie staje się łatwiejsze, ale może się stać pełniejsze i piękniejsze...


Nie staje się łatwiejsze... - to fakt. Czasami patrzę na ludzi z boku, na sytuacje z którymi się zderzamy, nasze miejsca pracy, codzienne życie i ... ogarnia mnie przerażenie, że tak wiele na świecie nienawiści, złości, zazdrości. Że czasami otaczają nas ludzie którzy oprócz tego, że nic owocnego nie robią, to jeszcze utrudniają nam życie, zawsze kiedy nadarza się okazja - wbijając swoją szpilę. Przeraża mnie to wszystko... Ale wierzę i ufam, że przyjdzie moment, kiedy Ktoś da im poznać, jak zmarnowali swoje życie zajmując się tym, czym nie potrzeba. 
Jak to łatwo jest oskarżać innych, widzieć w ich oczach drzazgę, nie widząc w swoich belki... Słowa Jezusa -  jakże autentyczne i ponadczasowe. 
Wiecie, co mnie jeszcze przeraża? To, że zazwyczaj najwięcej cierpienia i trudności spotyka tych, którzy pragną zrobić "coś" dla innych, którzy swój czas poświęcają dla drugiego człowieka. I jak tu się bronić? Jakich słów i argumentów używać? - myślę, że żadnych... Bo znajdzie się Ktoś, kto stanie w naszej obronie w odpowiednim czasie. On wskaże co mamy mówić i czynić... Trzeba iść przed siebie, nie oglądając się na innych. Robić swoje! I tą drogą zamierzam podążać, Was także do tego zachęcając. 
Musimy być silni - wtedy z każdym dniem nasze życie będzie się stawało pełniejsze i piękniejsze. Głowa do góry! :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz