Ciekawa myśl, prawda?
Nam się czasami wydaje, że dom jest tam, gdzie go wybudowaliśmy, gdzie mieszkamy, gdzie toczy się nasze codzienne życie. A tu proszę... Okazuje się, że to poważniejsza sprawa ;) dom znajduje się tam, gdzie "Ktoś" na nas czeka, czeka z kochającym sercem. Fajna sprawa...
Macie taki dom? A raczej czekające, kochające serce?
Jak minęła Wam niedziela?
U mnie... hm... to dopiero się działo :)
Popołudnie spędziłam na Dniu Sąsiada. Z moim mężem i uczniami powadziliśmy tam Olimpiadę Sportów Dziwnych, która cieszyła się dużym zainteresowaniem. Było super!!!
Tak w ogóle to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym, że ludzie potrafią się zjednoczyć, by zrobić coś fajnego i pozytywnego dla wzajemnej integracji.
Wróciliśmy bardzo zmęczeni, ale zadowoleni, że kolejna inicjatywa się udała...
Czym tu jeszcze mogę się z Wami podzielić? Wiem... Dzisiaj zupełnie przez przypadek (chociaż tak naprawdę myślę, że nie ma w naszym życiu przypadków) natknęłam się na bardzo fajną stronkę. Oczywiście... UWAGA - postanowiłam się zaangażować w kolejną edukacyjną przygodę :) zachęcam wszystkich, którzy podobnie jak ja nie potrafią usiedzieć w miejscu :)
Szczegóły odnajdziecie na stronie: http://www.kupindeks.pl/ - dodam tylko, że pomysłodawcy projektu poszukują osób, które podjęłyby się wolontarystycznie pracy z dziećmi jako tutor (o tutoringu Wam już pisałam, więc nie zanudzam :)
Myślę, że to piękny moment, by powiedzieć Wam dobranoc :) Jutro czeka mnie baaardzo męczący dzień...
Tak więc - do jutra :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz