sobota, 25 maja 2013

Dobroć jest cichym czynieniem tego, o czym inni głośno mówią

Taką myśl kochani serwuję Wam na dzisiejszy wieczór i jutrzejszy poranek :) Mam nadzieję, że wszystkim się spodoba i poczujecie potrzebę zachowania jej w sercu. Do mnie bardzo przemawia. 

Co tam u Was? Jak minęła Wam deszczowa, pochmurna sobota? Mam nadzieję, że nie wpłynęła na Was przygnębiająco... Wyobraźcie sobie, że ja od wczoraj mocno leniuchuję. Oprócz tego, że zrobiłam postęp i w dniu wczorajszym (jak już dobrze wiecie) położyłam się dosyć wcześnie spać (jak na moje możliwości) to dzisiaj pozwoliłam sobie na popołudniową drzemkę :) (dzięki mojemu mężowi  oczywiście, który zajął się dziećmi). Wspaniale jest tak po prostu odpocząć, oderwać się od tylu spraw, które nade mną ciążą i czekają na wykonanie. 

Dzień minął mi bardzo miło. Rano króciutkie wprawdzie, ale jakże owocne spotkanie z Anią, godzinka zajęć z dziećmi w szkole i czas spędzony z dzieciaczkami i mężem w domku. Oczywiście nie zabrakło gości :) - tacy goście mogą odwiedzać nas codziennie...
I tak dzień minął. Teraz już tylko pozostała mi nocna praca, bo z mojego pisania wynika (i rzeczywiście tak jest), że zbyt dużo nie udało mi się zrobić. Zasiadłam więc do komputera, a w planach: dokończenie pracy ze szkolenia i napisanie projektu :) Ale obiecuję, że po północy się odezwę. Gorąco pozdrawiam...

P.S. Jeżeli ktoś ma ochotę na nocną przekąskę (tak, wiem, że to niezdrowe...) zapraszam. Właśnie upiekły się przepyszne babeczki ;)

1 komentarz:

  1. Kochanie, dziękujemy za to króciutkie wspomnienie o gościach - czujemy się zaszczyceni :)

    OdpowiedzUsuń